Pogoda jest okropna i robię wszystko, żeby nie miała wpływu na mój nastrój. Chodzę po domu i robię zdjęcia. Już zaczyna pachnieć moim pierwszym w życiu samodzielnie pieczonym chlebem (mam nadzieję, że wyjdzie jadalny). Piszę list. Oglądam 'Zagadki kryminalne panny Fisher'. Jest dopiero 12:07 :)
Wazon/stojak na bransoletki, autorstwa D.
Niech żyje sztuczna biżuteria.
A ten mały ptaszek pełni rolę spinki do zasłon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz