2012/06/05

Zaklinając pogodę

Pogoda jest okropna i robię wszystko, żeby nie miała wpływu na mój nastrój. Chodzę po domu i robię zdjęcia. Już zaczyna pachnieć moim pierwszym w życiu samodzielnie pieczonym chlebem (mam nadzieję, że wyjdzie jadalny). Piszę list. Oglądam 'Zagadki kryminalne panny Fisher'. Jest dopiero 12:07 :)

Wazon/stojak na bransoletki, autorstwa D.

Niech żyje sztuczna biżuteria.

A ten mały ptaszek pełni rolę spinki do zasłon.

Brak komentarzy: